Przejdź do głównej zawartości

Hahaha

   Zima za oknem a ja tu sobie radośnie szablonik w wiosennych kolorkach strzelam xD
No nic.
Nekoi, jak widać, żyje.
Nowa notka się pisze (zobaczymy kiedy się napisze)... .___.
No wiosna na blogu! xD
Pozdrawiam i życzę szczęścia na nowej drodze życia!

Komentarze

  1. Nominowałam cię do Liebster Award
    Szczegóły u mnie:
    http://dragons-evolution.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zima za oknem... Bardzo chciałabym, żeby była. Jak na razie nic się nie zapowiada... ;;
    A tak w ogóle, kojarzysz mnie jeszcze? ;3;
    Ten wiosenny Gus na szablonie jest taki uroczy i śliczny... Chcę takiego do domu! :3
    Hmmm... W sumie możesz przyszykować zimowy szablon na wiosnę bo prawdopodobnie wtedy zima przyjdzie :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mizuuuu! Raczej ja się o to powinnam pytać ;3; /tula jak niedźwiedź polarny/
      Jak Gusisława robiłam to jakaś namiastka śniegu jeszcze za oknem była. D:
      W sumie racja XD ciekawe kto się trafi na zimowym szablonie >D (Gusa zwyczajnie wylosowałam. Na kartkach powypisywałam vexoskie imiona i sru do kubka z nimi XD Na pierwszy ogień poleciał Gusik |D )
      Druknij i na ścianę, bo sam wymieniony boku Spectry chętnie nie opuści XD

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dziękuję

muzyka   Rzuca wściekle kieliszkiem w ścianę. Szkło pęka pod wpływem uderzenia i rozsypuje się po pokoju, razem z naczynkiem rozpryskuje się wino. Płomień zapalonych świec drga niespokojnie, jakby w odpowiedzi na nagły wybuch.

Jeden ("Spectra był chory i leżał w łóżeczku ... a nie, sorry to nie ta bajka = =")

           Chyba jeszcze nigdy nie miałem tak wysokiej gorączki jak wtedy, serio nie zdziwiłbym się gdyby para leciała mi z uszu. A na dodatek miałem cały, calutki dzień zawalony jakimiś pierdołami zleconymi przez króla.  Oczywiście wszystko było na mojej głowie bo temu dziadowi nie chciało się ruszyć spasionych, królewskich czterech liter.

Kaktus

Kolejna miniaturka, tym razem z Lynciem oraz pewnym specyficznym kaktusem w roli głównej, czyli mała łatka do jego krótkiej kariery florysty. 410 słów.