Autorka, która dużo chce ale mało
robi. Pełna zapału, ale uboga jak mysz kościelna w zakresie weny.
Zaczęłam tego bloga żeby poprawić swój warsztat pisarski, jednak nie wzięłam pod uwagę mojego chronicznego braku inspiracji. Raz na jakiś czas
udaje mi się urodzić krótkie opowiadanko i tyle.
Za cel moich wybryków pisarskich
obrałam "Bakugan", ponieważ jakoś nie boję się, że zniszczę postacie swoją
interpretacją ich.
Komentarze
Prześlij komentarz