Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2013

Call me Mr. Lonely, please - . - (część druga)

    Z pewnym rozdrażnieniem staje po środku ulicy. Pozwala sobie na to tylko dlatego, że na czas święta została ona zamknięta dla samochodów. Rozgląda się, jednak wszędzie napotyka na żałosne wyobrażenia artystów na temat cherubinów.  Wykrzywia lekko wargi gdy podchodzi do jednej z figurek przyczepionych do lampy. -Cherubin, co? Ciekawe jak zareagowałby anioł z wyobrażeń biblijnych na twój widok – mruczy przesuwając palcami po maleńkim, pozłacanym skrzydełku. W myślach widzi potężną bestię o czterech twarzach, trzech parach skrzydeł przedstawiającą obraz siły i potęgi. Uśmiecha się. To maleństwo ma się do nich jak, przykładowo, chomik do kapibary.