Niebieskowłosy chłopak zerknął na zegarek.
Trzecia w nocy.
Już dawno powinien spać, mimo to za każdym razem, gdy udało mu się choć na chwilę zapaść w drzemkę coś go budziło. Przekręcił się na bok, a jego wzrok powędrował do zdjęcia leżącego na szafce nocnej.
Przedstawiało ono Spectrę. Gus zrobił je po kryjomu, ponieważ Phantom nie lubił być fotografowany.
Chłopak przymknął oczy. Lider Vexosów był ostatnio ciągle nie w humorze.
Nawet Gravowi nie udało się uniknąć złości gracza Pyrusa. Po prawdzie nie miał mu tego za złe. Spectra słusznie nawrzeszczał na niego za źle wykonane zadanie, przecież faktycznie mógł je wykonać lepiej. Zastanawiał go tylko powód ogólnej agresji Phantoma.
Może działo się coś złego?
Gus zacisnął dłonie na poduszce. Nie był w stanie wyciągnąć niczego od swojego Mistrza. Nawet najmniejszej informacji. Kiedy starał się zbliżyć, Spectra go odtrącał.
Zupełnie jak na początku ich znajomości...
Phantom był niczym płomień. Gdy za bardzo się zbliżysz - poparzy cię.
Blondyn od zawsze kojarzył mu się z ogniem. Był silny, charyzmatyczny, władczy. Jako jedyny nie czuł respektu wobec Zenohelda.
Czasem - podczas walk - wydawał się mu nawet lekko szalony, wtedy przestawał się hamować. Krzyczał i drwił ze swoich przeciwników. Śmiał się, ale nie tak, jakby tego chciał Gus. Był to śmiech ostry, agresywny i drwiący.
Podczas walk wyglądał jak ogień, który nie jest już niczym powstrzymywany.
Mimo to Grave czuł, że to nie jedyna twarz Spectry.
Musiała być jeszcze jedna, ta, której nikomu nie chciał pokazać.
Nawet jemu. Ten fakt bolał go najbardziej. Z całych sił starał się zdobyć zaufanie blondyna oraz jego przychylność. Chciał być jego przyjacielem. Kimś, przy kim mógłby w końcu zdjąć maskę, nie tylko tą czerwoną, ale także tę, co kryła prawdziwe uczucia.
Pragnął aby Spectra był przy nim sobą, nie tylko tym wyrachowanym draniem, za którego najwyraźniej chciał uchodzić.
Zastanawiał się, czy kiedykolwiek to nastąpi.
Przecież ogień nie był tylko żywiołem zniszczenia.
Dawał także ciepło i poczucie bezpieczeństwa...
Grave nawet nie zauważył, kiedy udał się w objęcia Morfeusza.
***
330 słów.
Miniaturka aby dać jakiś znak życia. C:
Małe rozmyślania Gusa o Spectrze.
Wiem, że powinnam dodać następną część "Call me...", jednak, będąc szczerą, nie mam pojęcia jak posunąć akcję do przodu :c Nie chcę tej historyjki porzucać, więc w końcu ją dokończę, mam nadzieję. :3
Kto zauważy błędy. Krzyczeć! - poprawię. c:
Twierdzę iż nie umiem dobrze oddać uczuć bohatera i muszę nad tym popracować!
Twierdzę iż nie umiem dobrze oddać uczuć bohatera i muszę nad tym popracować!
To chyba tyle. Mam nadzieję, że nie wszyscy o mnie zapomnieli. > :
Jak możesz twierdzić, że nie umiesz oddać odczuć uczuć bohatera? Jeśli faktycznie tak jest, to tym razem bardzo wyraźnie pokazałaś, jak Gusowi zależy na Spectrze :) I strasznie mi się podoba to porównanie blondyna do ognia - jest bardzo poetyckie xD Przez chwilę miałam odczucie, jakby Gus kochał Spectrę :3 Mam ostatnio fazę na yaoi, więc wszystko mi się kojarzy xD
OdpowiedzUsuńBłędy znalazłam same interpunkcyjne, ale naprawdę niewielkie:
1."Już dawno powinien spać, mimo to [przecinek (wg mnie, więc nie musisz się stosować)] za każdym razem, gdy udało mu się choć na chwilę zapaść w drzemkę - [tu myślnik jest niepotrzebny] coś go budziło. Przekręcił się na bok [przecinek] a jego wzrok powędrował do zdjęcia leżącego na szafce nocnej."
2. "w tedy przestawał się hamować" - "wtedy" pisze się razem, ale to pewnie z rozpędu kliknęłaś spację ^.^
I tyle błędów :)
Zakończenie mi się podoba - bardzo wzruszające ;)
Fajnie, że coś dodałaś. Pozdrawiam, Soul ;*
Jakbyś chciała to zapraszam na swojego bloga o "Naruto": http://narutoworld-secondgeneration.blog.pl/
Faktycznie, ta miniaturka powstałam abym poćwiczyła opisywanie uczuć bohaterów. Znając życie powstanie jeszcze parę takowych opowiadanek.
OdpowiedzUsuńYaoi... Właśnie tak się zastanawiałam czy to tym nie zalatuje. xD
Większość tego co przeczytałam, było z wątkiem slashowym, więc yaoi to ja widzę prawie wszędzie. X'D więc nie jesteś jedyna.
Za wskazanie błędów baardzo dziękuję. Już je poprawiłam. C:
Druga generacja? Na pewno tam wpadnę! :D
Pozdrawiam.
Na wstępie przyznam szczerze, że zazdroszczę Ci tego nagłówka. Vexosi wyglądają na nim fantastycznie, a z racji, że uwielbiam Spectrę, jego osoba przykuwa mój podziw najbardziej - wygląda po prostu seksownie.
OdpowiedzUsuńTekst ciekawy, trochę melancholijny. Podoba mi się sposób opisywania Gusa Spectry - faktycznie Phantom to odzwierciedlenie żywiołu potężnego ognia. Mnie również nurtuje jego skrywane oblicze, a mianowicie to ciepło, jakim potrafi emanować, dobra osoba, opiekun. Od zawsze jak spoglądałam na Gusa czułam yaoi (którego nie cierpię), ale z czasem zaczęłam patrzeć inaczej i to spojrzenie mi się spodobało - Gus jest zwyczajnie jego oddanym sługą, podporą, lojalnym wyznawcą, który umacniał osobę Spectry. Nigdy go nie odstępował i dawał mu mimo wszystko poczucie zrozumienia.
Jeśli chodzi o błędy, to spostrzegłam jedynie te z interpunkcją - miałaś zdecydowany nadmiar przecinków w niektórych zdaniach, otóż:
- "Już dawno powinien spać, mimo to, za każdym razem..." - zbędny przecinek przed "za każdym";
- "Chłopak przymknął oczy, Lider Vexosów..." - lepiej by było, gdybyś podzieliła to zdanie na dwa i zamiast przecinka wstawiła kropkę;
- "Nawet Gravowi nie udało się uniknąć złości starszego chłopaka" - powtórzenie wyrazu "chłopak";
- "(...) zadanie, przecież, faktycznie, mógł je wykonać lepiej." - za dużo tutaj przecinków. Poprawnie to: "zadanie, przecież faktycznie mógł je...";
- "Kiedy starał się zbliżyć, był odtrącany" - powtórzenie wyrazu "był", razi to w oczy, zwłaszcza, że niżej w zdaniu "Phantom był niczym płomień" znowu jest to słowo;
- "Czasem, podczas walk, wydawał się mu nawet" - tu też niepotrzebne ich użycie. Wiem, jaki efekt chciałaś osiągnąć, ale to już lepiej dać myślnikiem, gdyż gryzie się to z zasadami interpunkcji;
- "Śmiał się, ale nie tak jakby tego..." - tutaj natomiast brak przecinka przed "jakby";
- "Był to śmiech, ostry, agresywny i drwiący." - nie powinien być przecinek przed "ostry";
- "Mimo to Grave czuł, że to nie jest jedyna twarz Spectry." - powtórzenie "jest";
- "Musiała być jeszcze jedna, ta której nikomu nie chciał pokazać." - w tym zdaniu brak przecinka przed "której". Stworzysz też jednocześnie ten efekt takiej mocniejszej przerwy, jaki chciałaś wcześniej;
- "Chciał być jego przyjacielem" - jak usuniesz powtórzone "jego", będzie lepiej;
- "Pragnął aby Spectra był przy nim sobą, nie tylko tym wyrachowanym draniem..." - przeczytaj poprzednie zdanie i zobacz, jakie powtórzenie;
To tyle.
Pozdrawiam i weny życzę!
Wybrałam ten obrazek jako nagłówek właśnie ze względu na Spectrę (mrrr...). :D
UsuńCieszę się, ze tekst Ci się spodobał!
Interpunkcja. x. x
Sporo tycz błędów jak na taką miniaturkę, niemniej cieszę się, że mi je wytknęłaś :D
Są już poprawione!
Pozdrawiam i dziękuję. C:
Powiem Ci szczerze, że kiedy na niego patrzę tutaj, to mam ochotę wręcz non stop o nim pisać. ^^
UsuńAni trochę by mi to nieprzeszkadzało, zapewniam Cię. ;)
UsuńKyyyyaaaaaa!!!!
OdpowiedzUsuńTo jest takie słodkie! Nawet nie wiem co napisać (oprócz obowiązkowego przepraszam, że tak późno). Wyobraziłam sobie to wszystko i wydaje mi się to tak naturalne i prawdziwe... Jesteś w tym świetna, Neko! Ładnie proszę o więcej miniaturek!
Ojej! Tak mi przykro, że nie mogę wyrazić co czuję, ale mogę tylko piszczeć! TO JEST SŁODZIUTKIE!!! ^^
Aori-chan~! * w *
UsuńTaak się cieszę, że Ci się to spodobało! ; w ;
A pewnie, że będzie więcej miniaturek. :D W końcu muszę się nauczyć je pisać (się przydadzą na polski ; n ; ).
Ah, skąd ja to znam. xD Aczkolwiek taki komentarz też przysparza masę radości. :D
Jeszcze raz dziękuję~
Kiedy coś nowego?:p
OdpowiedzUsuńPostaram się w najbliższym czasie. :3
Usuń(najpewniej będzie to kolejna miniaturka... )